Costume Colloquium: a Tribute to Janet Arnold 6-9-11, 2008



Jestem jestem, nie zapomniałam i napisze więcej , dziś muszę zaznaczyć ile się dla mnie ważnych rzeczy wydarzyło to znaczy Costume Colloquium we Florencji . Tyle wrażen niesamowitych miałam że powoli będę uzupełniać co to zostało we wspomnieniach a także na kartkach i zdjęciach, zrobiłam ok 700 zdjęć. We Florencji byłam 2 tyg, tydzień na sympozjum i tydzień biegania po wszystkich Palazzach w mieście.
Kocham Florencję.
Kocham ich mieszkańców za dodanie mi wielkiego optymizmu i pozdrawiam wszystkich których spotkałam na swej drodze we Florencji

IX Festiwal Tańców Dworskich "Cracovia Danza", 2-10 sierpnia 2008


W dniach od 2 do 10 sieprnia 2008 przebywałam w Krakowie na IX Festiwalu Tańców Dworskich "Cracovia Danza". Festiwal został otwarty koncertem w Willi Decjusza " Muzyka i taniec w pałacu Maharadży" W koncercie wystąpili Maria Pomianowska z zespołem, oraz Sanjib Bhattacharya i Romana Agnel, przepiękny koncert, który pokazał kunsztowną i eteryczną sztukę Indii. Następnego dnia rozpoczęły się warsztaty, brałam udział w tańcu włoskim prowadzonym przez Barbarę Sparti, tańcu angielskim prowadzonym przez Barbarę Seagal, tańcu polskim prowadzonym przez Leszka Rembowskiego.
Każdy z nich dał mi wiele nowych wrażeń i doświadczeń, nie mówiąc o nauce, ciągła nauka i doskonalenie swojej wiedzy to niewątpliwy atut tych spotkań, przynajmniej dla mnie bo daje mi możliwość poznania i dalszego rozwoju zawodowego.
Festiwal zakończył się pokazem grupy warsztatowej " Decius Danza" a póżniej już na Rynku w Krakowie i w Barbakanie rozpoczęły się pokazy zespołów tanecznych a na Dziedzińcu Arkadowym na Wawelu odbyły się dwa spektakle"
Polska -Indie: konwersacje" to 8 sierpnia a nastepnego dnia " Jaalsa" spektakl Vaswatii Misra z Zespolem Tanca Kathak.

Dobre życie jest najlepszą zemstą.



Wróciłam do domu. Długo mnie nie było. Byłam zajęta podczas Festiwalu Tańców Dawnych " Cracovia Danza" Szkoda że tak szybko się skończyło ale może to dobrze bo za rok znów się zobaczymy, my miłośnicy tańca dawnego. Na temat festiwalu napiszę niedługo coś więcej.

Ostatecznie także podjęłam decyzję aby nie wracać do tego co było kiedyś, coś co mnie wiazało..... dotyczy tego co każdy człowiek czuje i cierpi jeśli wie że musi postąpić inaczej. Najgorzej jeśli w danej sytuacji człowiek czuje się bezradny. Nie chcę więcej tego odczuwać przynajmniej na najbliższe lata nie pragnę tego. Postanowiłam nie wracać do ludzi którzy ranią, a chciałoby się dać im jakąś szansę, ani do ludzi którzy tak są zapatrzeni w siebie, że niepotrafią dostrzec ludzi obok siebie. W każdym badż razie duchowo i mentalnie żegnam się z nimi, mam nadzieję że będą jednak w swoim życiu szczęśliwi i osiągną to czego tak bardzo pragną.

Pozdrawiam walizkowo
Ola

Embroidery hanging pocket



W XVIII wieku kieszenie nie stanowiły całości z ubiorem. Były one szyte osobno jako woreczki z taśmami które przywiązywało sie do talii pod spód wierzchniej spódnicy. Można było także przywiązywać ją na wierzch, było wygodniej wtedy np sięgać do niej bezpośrednio jeśli np szło się na rynek po zakupy. Dzieci zazwyczaj miały je na wierzchu stroju ( dotyczyło to zwłaszcza ubioru dziewczynek). Męskie kieszenie były wszywane w habit lub justacorps.

Moja kieszeń jest rekonstrukcją z książki Janet Arnold: Patterns of Fashion 1: 1660-1860, str. 28 ok 1725-50. Użyłam biały len, mouline DMC. Wnętrze kieszeni obłożyłam bawełnianą podszewką. Tego typu kieszenie używane były do końca XVIII wieku. Rewolucja Francuska oraz rozwój przemysłowy w Anglii spowodował poszukiwania nowej estetyki ubioru i wygody. Pod koniec tego stulecia kieszenie zostają usunięte i zaczynają pełnić nową funkcję użytkowej torebki. Bogato haftowanej i różnego kształtu tzw. Ridicule lub Indispensible.

I finish my hanging pocket for Polonaise project. I used white linen and cotton for backed pocket. For embroidery I used mouline DMC ( 2 strand thread). All is emboirdered in chain stitch( this is my first time). But I have the problem with colours becouse I cannot find any instructions for this only this gave us Janet Arnold in her book.
More pictures on flikcr

Finish Polonaise











Skończyłam projekt Polonaise wg Chodowieckiego, zostały teraz do dopracowania szczegóły i akcesoria. Inspiracją do projektu był esej Fashionable life in Eighteenth- Century Gdańsk. The Drawing of Daniel Chodowiecki ( 1726-1801) który napisałam po przyznaniu mi stypendium The Doreen Yarwood Award 2003 napisany dla The London Costume Society, którego jestem członkiem. Artykuł ten ukaże się jesienią 2008 roku w roczniku The Costume.

Bibliografia :
  1. Studia i praca nad kostiumami z Mrs Susan North w Victoria and Albert Museum oraz w Museum of Costume w Bath.
  2. Daniela Chodowieckiego Dziennik z podróży do Gdańska z 1773 roku, oprac Małgorzata Paszylka, Muzeum Narodowe w Gdansku, FINNA
  3. Katalog wystawy polsko-niemiecki Daniel Chodowieckis Reise von Berlin nach Danzig im Jahre 1773. Gdańsk 2001
  4. Avril Hart and Susan North Historical fashion in detail. The 17th and 18th centuries. V & A Publications.
  5. A colltection of the Kyoto Museum Institute. Fashion. A History from the 18 th century to the 20 th century. TASCHEN
  6. Janet Arnold. Patterns of Fashion 1: 1660-1860.
  7. Ewa Orlinska-Mianowska. Modny swiat XVIII wieku i na poczatku XIX wieku. Skarby Muzuem.
Korzystałam rownież ze zbioru Biblioteki PAN- u w Gdańsku

Again come back home




Znów powrót do domu tym razem z Krakowa. Byłam na konferencji zorganizowanej przez Instytut Konfucjusza działający przy Uniwersytecie Jagiellońskim. Tytuł konferencji to Nowe Drogi Jedwabnego Szlaku. Odbywał się w Willi Decjusza , gdzie za miesiąc powrócę tym razem w innej roli , będę uczestniczyć w warsztatach tanca dawnego. Jednym z ciekawszych wykładów był wykład na temat zachodniej muzyki w Chinach, jej percepcji na przestrzeni wieków oraz dziś, w jaki sposób przeplatają się chińskie i zachodnie motywy muzyczne w obu gatunkach.

Again come back to home from Cracow. I spent some days on the conference about the New Ways Silk Road . One of the most interesting lecture was about relation between East and West music, about the history and "live" today. It was very" musical" lectures.

Come back home



Dużo się działo, niedawno wróciłam z Lublina gdzie prowadziłam warsztaty, przy okazji byłam na Nocy Kultury, niesamowita impreza aż szkoda wracać do antykulturalnego Gdanska, żal że tak bogate miasto jak Gdańsk z taką tradycją i kulturą.................jest na szarym końcu w kulturze. Dość narzekania.
Warsztaty z tańca dawnego jak zwykle wszystko poszło wg ustalonego planu:
Belriguardo i XVI wieczne zabawy jak
La Caccia
Brando di Cales

So I come back to home. I was in Lublin in dance group '' Belrigardo" where We stady new XV and XVI century italian dances like:
Belriguardo
La Caccia
Brando di Cales
I spent there good time and I sow some interesting dance group in the Night of Culture.

My blog in English......for friends


I decided that sometimes I writing here in English for my friend from the world and for the others. Forgive me if I will to do some mistakes in English.

Enjoy with me to discover historical costumes nad dance.

Belriguardo


Po powrocie z warszawy, zajmuję się teraz tańcem dawnym, bo będę prowadzić warsztat z tańcami XV wieku włoskimi. Pracuje teraz nad Belriguardo......okazuje się że ma ponad 3 wersje w rożnych mauskryptach. Nazwa tańca to nazwa związana z widokiem jaki sie rozpościerał z willi książąt Este niedaleko Ferrary. Taniec stworzony został przez Domenico da Piacenza i stał się póżniej "hitem" gdyż znalazł się w różnych wersjach w innych podręcznikach o tańcu.

After return from Warsaw I study with a italian ballo Belriguardo from XV century, choreography Giorgio's and Domenico's.

Krakowskie Przedmiescie w maju, Warsaw in May




Tydzień temu byłam w Warszawie w Teatrze Wielkim i Muzeum Teatralnym. Kilka dni było ciepło, miło, czuć już wiosnę w pełni sił.

Some pictures from my trip to Warsaw- Krakowskie Przedmiescie

Akcesorium -polonaise ( 2 ) Bonnet a L'Anglaise 1784





I znów długo nic nie pisałam. Czas nadrobić zaległości. Skończyłam ponad tydzień temu mój bonet. Robiłam go podobnie jak Chapeau. Bonet zrobiony jest wg rys. "Galerie des Modes" 1784- bonnet a l'Anglaise, ma słomkową podstawę, na nią ułożyłam i udrapowałam kawałek jedwabiu, wstążka robiona ręcznie, cocarde również, guzik zostal obciągnięty jedwabiem. Do ozdoby użyłam bażancich piór.

I finish my project with bonet. My inspiration from pictures from Galerie des Modes (1784) - bonnet l'Anglaise. I used for bonnet straw hat, grey silk, hand made cocarde and ribbon and some feathers.

Galeria Kostiumów-- Pieśń o Roży







Te sesję miałam w zeszłym roku w Parku w Oliwie i w Oranżerii. Inspiracją była '' Powieść o Róży" napisana przez dwóch autorów, pierwszy który zaczął to Wilhelm z Lorris w latach 1225- 12230 a dokonczył Jan z Meun. Pierwsza część jest zapisem snu doznanego przez Wilhelma, powieść się dzieje w tajemniczym ogrodzie miłości, gdzie strażnikami są ludzkie cechy w postaci personifikacji: jak Nienawiść, Chciwość, Skąpstwo, Zawiść, opisy Urody i Dworności oraz innych cech które w Średniowieczu były uważane za ważne w życiu codziennym. Czasami powieść ta jest "podręcznikiem" dobrego smaku i zachowania, w dalszej jego części pisanej juz przez Jana z Meun są porady Staruchy dotyczące jak Kobieta ma ładnie wyglądać aby podobać się mężczyznom, jak sią ubierać jak dbać o urodę. Jednakże cały temat powieści toczy się wokół miłości zarówno fizycznej i duchowej. Książka odniosła dość duży sukces mimo krytyki Kościoła.

This sesion in my early Renaisance costume I have got in Park in Oliva. Inspiration was "Le roman de la Rose" by de Guillaume Lorris and de Jean Meun.

Flora i Fauna Parku oliwskiego.











Zamieszczam kilka zdjęć , robionych zima i teraz pod koniec kwietnia

Akcesorium-polonaise (1) Chapeau a la Brunnette Anglaise 1783











Oj dawno nic nie pisałam, ale dużo pracowałam i są efekty. Moja polonaise jest już na wykończeniu.Teraz zajęłam się doborem akcesoriów takich jak chapeau, bonnet, wachlarz, czepiec duet, mitenki, manteau, torebka, parasol i calash oraz fichu.

Na razie z tych planów wykonałam chapeau, ze słomki. Był to stary kapelusz od lat zawadzający w domu i nagle olśnienie że mogę go przerobić na swoje potrzeby. Ozdoby wykonałam sama z jedwabnych resztek po różnych strojach. Wszystkie ozdoby są przyszyte ręcznie. kapelusze słomkowe stały sie bardzo modne za panowania Marii Antoniny ( 1755-1793) , która propagowała modę powrotu do natury, stanowiąc swoisty ekologiczny barokowy trend,wtedy to stały się modne lużniejsze suknie tzw "robe chemise" szyte z gazy, muślinu, lub delikatnych bawełnianych tkanin sprowadzanych z Indii. Dodatkiem do stroju były właśnie słomkowe kapelusze różnych rozmiarów i zazwyczaj ozdobione wstążkami lub kokardami " cocarde"

Wzór to to rycina przedstawiająca 12 modnych fasonów kapeluszy na rok 1783 bardzo podobne do tych jakie nosiły Gdańszczanki w czasie pobytu Chodowieckiego w tym mieście. Rycina ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie.

I finish my first chapeau so I'm very happy for this. I used my old chinese hat and refahion again for my polonaise gown from Chodowiecki's picture. All decoration is hand made from silk. I find inspiration from Chodoweicki's illustration diary and from the print from National Museum from Warsaw. Now I have plan to do print fan, a polish cap " duet" ( calash), mittens, embroidery hanging pocketand and embroidery fichu.

Tańce Izraelskie - warsztaty 5-7 kwietnia 2008


Długo mnie nie było tutaj, bez reszty pochłonęły mnie zajęcia z tańca izraelskiego. Warsztaty były cudowne, pełne ekspresji i siły, jaką póżniej daje energia z tańca, to coś niesamowitego. Poznałam do tego trochę historii tych tańców. No i wspaniała prowadząca czyli Monika Leszczyńska, Pani Monika jest instruktorką i prowadzi zespół '' Snunit" w Warszawie, która swoją wiedzą i energią umiała zarazić wiele osób.

http://snunit.jewish.org.pl/index.html

Na początek.... wyjaśnienie określenia, tańce izraelskie - to tańce raczej współczesne, czyli te które są tańczone od założenia państwa Izrael( 1948r) , które łączą w sobie wiele wpływów kulturowych sąsiadujących państw. Tańce te są zarówno korowodowe , moga też być tańczone w parach ale najczęściej to tańce po kole. Na pierwszy rzut oka są bardzo podobne do ludowych tańców europejskich i do dawnych tańców jak np branli francuskich, kroki dostawne lub przeplatane w prawo czy lewo, mają swoje podobieństwo nawet w tańcu klasycznym pod nazwą pas de bourre.Krok przeplatany występuje też w branle d'Eccose. Ale jest też grupa tańców, mających wpływy z innych sąsiadujących kultur najczęściej arabskiej co może zaskakiwać na pierwszy moment. W tańcach tych muzyka ma brzemienia arabskie czy sąsiadujących kultur. Najbardziej przypadł mi do gustu taniec Debka czy Debke, tańczony zarówno przez Arabow, Turkow czy ludy bałkańskie np w Bułgarii, zawsze znajdą się różne naleciałości z innych obszarów kulturowych, dabke tańczy sie w linii, prowadzący ma możliwość improwizacji w przestrzeni ale kroki zachowują swoj rysunek, w tańcach dawnych istnieje podobny odpowiednik tego typu tańca XIII Saltarello oraz XVI branle Montarde. Inny taniec to Tfilati- taniec w metrum walca, wyciszający ale dający niesamowite wrażenie unoszenia się nad ziemią. Tańce żydowskie - to te które były tańczone w Europie na przestrzeni dziejów w Europie. Są to np. tańce Żydów sefardyjskich i aszkenazyjskich i łącza w sobie dawną tradycję.

Nie ukrywam że bardziej mnie zajmują tańce żydowskie ale to nowe odkrycie już niesie za sobą kilka pomysłów. Interesuje mnie przede wszystkim w jaki sposób kultura żydowska dostała się na dwory włoskie i jaki wpływ na to miała działalność Gugielmo Ebreo. Jak mowiła na wykładach swego czasu prof. Barbara Sparti, w okresie XV wieku mimo zakazów i nakazów zarówno Żydzi jak i Włosi umieli razem się bawić, czy to z okazji święta żydowskiego Purim czy swiąt włoskich.
Zagadnienie bardzo interesujące i dziś jakże nadal aktualne ze względu na swoją wymowę, oraz jest przykładem tego że kultura nie potrafi dzielić, jeśli w nią nie miesza się polityka ale łączy ludzi niezależnie od położenia geograficznego.

I love to dance, dance is always is my passion....I spent wonderful days on to Izraelian dance workshop. The teatcher was Monika Leszczynska from Warsaw where she lead Izraelian dance group '' Snunnit". Click the link on the Polish text for more information about it.



Moj Gdańsk- Oliwa, my places where I live

ulubione zdjęcie
jeszcze raz pałac Opatów

W parku
Orientalna altana w parku oliwskim


Pałac Opatów
Wejście do Katedry w Oliwie

Nie mam serca aby teraz prowadzić stronę i ja uzupełniać , więc postanowiłam na razie umieszczać moje ulubione zdjęcia robione przeze mnie i moich znajomych tutaj.
Some pictures of the oldest quarter in my town, very beautiful and green.

Zimowa Wielkanoc 2008








Kilka zdjęć z widokami zimy z mojego okna. Mam jednak nadzieje ze już niedługo zawita prawdziwa Primavera!

Złoty wiek malarstwa flamandzkiego- refleksje.


Na wystawę szłam z nadzieją że będzie to dość obszerna i duża wystawa, poświęcona malarstwu flamandzkiemu zawierającą informacje na temat tamtego okresu w sztuce i kulturze materialnej. Zawiodłam się. Prawdopodobnie na moje wymagania jest to zbyt mała wystawa, jak na reklamowaną w mediach. Wystawa do Gdańska ( poprzednio była w Warszawie) jest chyba dość mała, czy została okrojona nie wiem ale obrazów z Wiednia jest bardzo mało więcej za to z krajowych muzeów, również pięknych.
Ale nie ma co narzekać, wystawa i tak warta obejrzenia. Ja chodzę na wystawy ze względów kostiumologicznych i tam też kilka ciekawych rzeczy znalazłam.

Bardzo zaintrygował mnie obraz który znajduje się tuż przy wejściu na wystawę po prawej stronie" Tomiris z głową Cyrusa" z XVII wieku anonimowego malarza gdańskiego, który ukazał bardzo wyrażnie i pięknie buty z tamtej epoki , z czarnej skórki z czerwona kokarda. Buty bardzo rzadko można zobaczyć na obrazach, zazwyczaj ten element pojawia się w obrazach zbiorowych , rzadkością jest prezentacja takich butów na obrazach u dam , częściej można zobaczyć męskie obuwie ale do XVIII wieku mało czym się różniły oprócz dekoracyjnej kokardy czy wycinanki na bucie.

Innym interesującym obrazem jest obraz " Wesołe towarzystwo" Willem Van Herp i ''Kiermasz chłopski" Daniel Terniers Młodszy. Obrazy przedstawiające towarzystwo przy zabawie, tańczące, jedzące i pijące, rumiane buzie, wesołe oczy......czegóż chcieć więcej?

Wśród portretów uwagę zwraca ''Portret Damy" Gaspara de Cruyer, warto zwrócić uwagę na biżuterię oraz "Portret Damy" Pietera Soutman'a gdzie moją uwagę przykuła spinka wpięta do włosów i podtrzymująca piękny koronkowy czepek.
Warto też zwrócić uwagę na '' Portret chłopczyka z psem" Cornelisa De Vos. Chłopiec ubrany w sukienkę i fartuszek, trzeba wyjaśnić tutaj że dzieci ubierano w sumie tak samo do 7 roku życia póżniej płeć już była zaznaczona ubraniem dla dziewczynki suknia a dla chłopczyka odpowiednim strojem dla chłopców. Bardzo spodobał mi się ten fartuszek, spróbuje go przy jakiejś okazji uszyć sobie.
A na zakończenie obraz niesamowity, tchnący tajemnicą zawartą w martwych naturach jak i w różnych zakamarkach domów, to " Spiżarnia" Paul de Vos'a i jego niesamowity kot w lewym rogu obrazu z kawałkiem łososia który zacięcie broni przed innym intruzem. Ten kot podobny jest do Kota z Alicji w krainie Czarów- to taki niderlandzki kot z Cheshire. Obrazów jest więcej, myślę że każdy znajdzie w nich coś dla siebie....ja odnajduję w nich inspiracje i pomysły do nowych projektów i za to bardzo dziękuję Muzeum Narodowemu w Gdańsku.

Wielkanoc 2008


Życzę Wszystkim, aby Wasze życie było pełne cudów i niespodzianek, abyście nigdy nie cierpieli, żebyście zawsze pamiętali o słabszych, i żeby w Waszym życiu były chwile, tylko takie które chcielibyście zapamiętać.

Polonaise- taśmy









Moje ozdobne taśmy są juz gotowe, prawie 7 metrow i 2 dni ukladania je w " pudełkowe zakładki" ( box pleating), są szerokie( 5 cm) na brzegi sukni wierzchniej polonezki i na rękawy oraz małe( 4 cm) do obszycia dekoltu i do zaakcentowania talii.