Brunswick waistcoat progress. Pracując.

Kamizelka jest na wykończeniu. Brakuje jej tylko dziurek i guzików. Dużo czasu zajęło mi wymodelowanie i nadal nie jestem pewna efektu tej pracy czy rzeczywiście jest tak jak chciałam. Na razie jednak nie będę niczego zmieniać do czasu aż pojawi się zapięcie. Cała kamizelka uszyta jest ręcznie. 


Bardzo ciekawie szyło mi się kaptur, musiałam jednak go skracać bo był trochę za duży. Ciekawym rozwiązaniem kaptura jest "harmonijkowa rozetka" stosowana w kapturach XVIII wiecznych z powodu noszenia wysokich kobiecych fryzur. Są to zebrane równolegle plisy, takie same jak stosuje się przy szyciu spódnic.Tworzą "rozetkę", która nie niszczy fryzury i która jednocześnie usztywnia tkaninę utrzymując formę kaptura. Brzegi kaptura ozdobiłam taśmą tak samo modelowaną jak na spódnicy tylko mniejszej szerokości. Te same ozdoby pojawią się na przodzie kamizelki. Tym razem korzystałam z wykrojów z książek Garsaulta. Wykrój kamizelki modelowałam do swojej sylwetki a wzorowałam się na tych zdjęciach.




Na podszewkę do kamizelki jak i do kaptura użyłam bawełny w granatowe małe kropki - myślę, że ten kontrast sprawdza się bardzo dobrze.


The vest is the finish. Now I will working with buttons and buttonholes. Much of the time it took me modeling and I'm still not sure whether the effect of this work is indeed as I wanted. For now, I will not change anything until I finish all waiscoat. The whole jacket is sewn by hand. For the hood I used pattern from Garsault book and for waistcoat from here.
For the linning I used cotton with small blue dots. 

waistcoat in progress, pierwsza przymiarka
 Teraz czas na lekcje robienia guzików oraz dziurek (których nie cierpię), planuję zrobić death head buttons. Niestety nie znam polskiego nazewnictwa tych guzików, nie spotkałam się też z nimi w żadnym  zachowanym stroju w polskim muzeum. 

Now I need more practice for death head button.
Pierwsze próby, krzywe i brzydkie nadal wymagają ćwiczeń, my first unsuccessful buttons, I must to more practice.


5 komentarzy:

Magdalena Jastrzębska pisze...

Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego!

atelierpolonaise pisze...

Ja też mam nadzieję, że uda mi się przed końcem sierpnia.

Kleidung um 1800 pisze...

It looks wonderful so far! Making death head buttons is fun, isn't it?

Sabine

atelierpolonaise pisze...

Sabine, Thanku you. Yes, making death head button teach me to be patience. The second way I think about covered buttons.

Sanna K pisze...

I envy your patience and attention to detail! Can't wait to see this finished!