To be or not to be.



Tak długo nic się nie działo na blogu, że zastanawiam się, czy warto jeszcze pisywac tutaj. Niestety na razie zawieszam działanośc bloga, na jak długo - nie wiem. Niestety nie mam chęci ani "polotu"aby zajmowac się tym nadal.  Jesli mam byc szczera, zabawy w przebieranki oraz wszelkie "rekonstrukcje" przestają mnie bawic a zarazem zaczynaja nudzic. Mam wrażenie ogólnej bylejakości, braku wiedzy i determinacji aby "rekonstrukcja" była rzeczywiście "dogłębna". Brakuje mi naukowej bazy kostiumologicznej a co za tym idzie, popularyzacji na wyższym poziomie a nie na zasadzie "zabawimy się w rymcerzy i księżniczki". Większośc zabaw polegam bowiem na pstrykaniu zdjęc i wstawianiu ich w "publikum". W pewnym momencie staje się to już nużące i nudne. Rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój. 

So far nothing has happened on the blog that I wonder if it is worth to write here. Unfortunately, I stop their activities blog, for how long - I do not know. I do not have the desire to occupy this still. If I have to be honest, playing dress-up and any "reconstruction" stop me messing around at the same time they begin to get bored. 

For now I'm finishing a doctoral thesis, which now becomes a pleasure because I write about what I like and what I feel is best. I still sewing some projects: Robe de madrassas, corset, and further projects are waiting. Much of the time it takes me now dance - I see myself as I go further and recognize new undiscovered secrets in the history of dance. My new discoveries in this area I will to share in other blog Taneczne Notatki  and there invite my readers (I wrote only in Polish).

Narazie kończę pracę doktorską, która teraz staje sie przyjemnością bo piszę o tym co najbardziej lubię i w czym najlepiej się czuję. Nadal także szyję. Robe de madras w tym gorset oraz kolejne projekty czekają. Dużo czasu zajmuje mi teraz taniec - widzę siebie jak idę dalej i poznaję nowe nieodkryte jeszcze tajemnice z historii tańca. Moimi nowymi odkryciami w tej dziedzinie będę się dzielic na Tanecznych notatkach i tam zapraszam moich czytelników. 

Brak komentarzy: