Bernhardt stays. Gorset wg. Bernhardta











Nareszcie skończyłam gorset nad którym trudziłam się od grudnia. 
Po wykonaniu wielu szablonów (chyba z 5) i szukaniu odpowiedniej bawełny zdecydowałam, że najlepsza jest ta szara w duże białe grochy. Miała być kolejnym szablonem ale po wszyciu wszystkich części okazało się, że jest to już prawie mój gorset. Nie jest więc historyczny bo gorsetów kropkowanych nie widziałam nigdzie ale na razie będzie to mój ulubiony gorset i nareszcie mogę zacząć szyć suknię.



Finally finished corset over I working since December.  
 After the multiple mock up (unless of 5) and finding a suitable cotton decided that the best is the gray and large white polka dots. It was to be another template but after sewing all parts, it turned out that this is my corset. So it is not a historical corset  because I have not seen anywhere but at the moment it will be my favorite corset and finally I can start to sew the dress.

hip and bust gussets

 Gorset Bernhardta jest bardzo wygodny, profiluje sylwetkę jednym tylko usztywnieniem z przodu i na plecach czterema fiszbinami. Mój jest uszyty z mocnej bawełny o splocie satynowym z dwóch warstw. Jest dość sztywna, że nie musiałam dodawać żadnych dodatkowych cieńszych materiałów aby usztywniać całość gorsetu. Bardzo ważne jest dokładne wyprofilowanie sylwetki i znalezienia miejsca gdzie mają znajdować się biodrowe wstawki. Ja z nimi mam jeszcze problem bo czasami się u mnie marszczą i następny gorset trochę je inaczej wyprofiluje. To samo tyczy się wstawek biodrowych tylnych. Wykrój gorsetu bazuje na wykrojach z XVIII wieku ale ważne jest aby środek centrum był cięty po skosie. Linda Baumgarten w swojej książce o ubiorach kolekcji Williamsburga, pisze, że krawcy osiemnastowieczni nie korzystali z tej techniki cięcia ze skosu i technika ta nie była popularna aż do początków XIX wieku. Tym bardziej gorset Bernhardta jest swoistą nowością konstruktorską w szyciu gorsetów w tym okresie. 
Korzystałam jak już wspominałam z postu Sabine oraz Książek Bernhardta, które są dostępne on line. Podstawą był gorset oznaczony przez autora jako Fig C. Szyty jest jak zwykle ręcznie, po środku znajduje się brykiel (busk) dość szeroki, który przywiązany jest tasiemką do obu warstw materiału. Z tyłu są bambusowe fiszbiny. Dziękuję za pomoc Sabine za pomoc przy próbie realizacji tego gorsetu. Jedynym moim zmartwienie są jeszcze marszczenia przy wstawkach biodrowych.

tape front of busk




my busk


Corset Bernhardt is very comfortable, fitting profiles only one reinforcement on the front and on the back of four lines. Mine is sewn from durable cotton plain satin with two layers. It is quite stiff, I did not have to add any additional thinner materials to stiffen the whole corset. It is important that accurate profiling profiles and find a place where you put the hip gussets . The same applies to the rear of the hip gussets. 
 Cut corset is based on the blanks of the eighteenth century, but it is important to measure the center was cut diagonally. Linda Baumgarten in his book on the Williamsburg collection, writes that tailors eighteenth century did not use this technique to cut on the bias and this technique was not popular until the early nineteenth century. The more corset Bernhardt is a kind of new construction in making corsets in this period.

my small bust gusset







I used as I have already mentioned post from  Sabine and  Bernhardt's book which are available on line . The basis was the corset marked by the author as Figure C.
.As always corset is  hand made with cotton thread, in the middle is busk quite broad, which is attached to the ribbon of the two layers of material. On the back I used bamboo boning. My only worry is still ruffling the gussets hip and my small bust gussets which for me  looked not correctly. Here I need help.


Thank you for Sabine for help me when I to try to implement this corset. My only worry is still ruffling the inserts hip.

Tylko o książkach. Only some books

Dziś krótki post o moich nowo nabytych książkach. Wszystkie związane z historią kultury, tańca, strojów, obyczajów i kuchni. Czyli to co lubię i szukam najczęściej w książkach. Pierwsza to Gdy Panna Emmie była w Rosji Harveya Pitchera. To opowieść o tym jak angielskie guwernantki wędrowały po świecie w poszukiwaniu posady guwernantki i najczęściej trafiały do Rosji do bogatych rodzin arystokratycznych i mieszczańskich. Książka wydana po raz pierwszy w latach 70 tych XX wieku więc już dosyć dawno a autor spisywał wspomnienia i historie spotkanych starszych pań, które jako młode dziewczyny wyruszały do pracy w nieznane rejony za jakie uważano wtedy Rosję. Polecam bardzo te pozycję bo i temat ciekawy i mało znany.

This post is dedicated to the new Polish books. One of the most interesting is the biography of Jane Austen written by a Polish author Anna Przedpełska - Trzeciakowska, which known as a translator on to Polish all books of Jane Austen. Another interesting book is a book about English governess working in Russia in the nineteenth century wrote b y Harvey Pitcher. 


Drugą książką jest tomisko poświęcone kulturze szlacheckiej w Rosji, Opisy bali i zabaw, jakie tańce były tańczone na carskim dworze, jakie były stroje, jak edukowano młode Rosjanki. To wszystko dostarcza ta książka autorstwa Jurija Łotmana pod tytułem Rosja i znaki. Kultura szlachecka w wieku XVIII i na początku XIX.  Książka wydana z masą ciekawych ilustracji, ma też marginesy które umożliwiają szybkie ich odnajdywanie.

Trzecią pozycją z mojej półki jest polska biografia Jane Austen: Jane Austen i jej racjonalne romanse. Jestem w trakcie jej czytania i rozkoszuję się tym niezmiernie. Książka napisana bardzo zrozumiałym językiem a jednocześnie z powoływaniem się na źródła i angielskie wydania. Autorką jest tłumaczka dzieł Jane Pani Anna Przedpełska-Trzeciakowska, która bardzo łatwo porusza się po tematach związanych z bohaterką biografii. Książka jest dodatkowo ilustrowana co jest atutem szkoda, że brak kolorowych ilustracji.
 
Ostatnią pozycja jest diamentem, który wpada kiedy najmniej się tego spodziewamy. To książka o Lucynie Ćwierczakiewiczowej i o jej pracy wydawniczej: Perfekcyjny poradnik Pani Domu.Kuchnia i porady Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Autorka Wanda Jackowska postarała się także o rys biograficzny Pani Lucyny. W książce jest sporo porad i przepisów, które Pani C wydawała w kalendarzach. Dodatkowym autem są satyryczne rysunki z dawnych czasopism Franciszka Kostrzewskiego. Zawsze chciałam przeczytać o Lucynie Ćwierczakiewiczowej jakąś ciekawą biografię i nareszcie coś się pojawiło.


Bernhardt stays and miniature. Gorset Bernhardta i miniatura.

Kilka zdjęć z mojej pracy a pracuje nad gorsetem Bernhardta z wydania z 1811 roku. 
Całą historię należy czytać na  blogu Kleidung um 1800

Some photos of my work and working (yet) on the Bernhardt stays from 1811. The whole story of these stays to be read on a blog  Kleidung um 1800. 

W moim przypadku wykrój jest najtrudniejszy w całym moim dotychczasowym szyciu. Wtedy pojawiają się nowe metody szycia gorsetów ale przede wszystkim problem miałam w dobrym rozplanowaniu wstawek gorsetowych biodrowych i przy biuście. Nadal nie wiem jak będzie całość wyglądać na mnie po uszyciu. 

In my case the cut is the hardest in my entire sewing. Then there are new methods of sewing corsets but mainly the problem I had a good layout of the gussets corset at the bust and hips. I still do not know how it will all look at me after sewing.


Wykonałam chyba ze 8 szablonów, jednym z nich jest ten szary w białe kropki w którym czuje się w miarę dobrze, dlatego postanowiłam uszyć go do końca i mieć zapasowy gorset, chociaż nie przepisowy, nie widziałam gorsetów w kropki! Drugim moim problemem było "wcelowanie" wstawkami biodrowymi tam gdzie trzeba, nie za wysoko i nie za nisko, powoduje to, że na gorsecie pojawiają się "zmarszczki" na materiale. Nie umiem też prawidłowo wszywać wstawek, gorset szyję z bawełny i surówki bawełnianej, która jest bardzo krucha (pruje się) co przeszkadza w manipulowaniu tkaniną przy wstawce, musiałam też w bezowym gorsecie przeszyć górę wstawki aby mi się nie pruła.
Trzeci problem to fiszbina, ja zawsze stosuje bambus ale tym razem chciałam mieć mocno wyprofilowaną i zamieniłam ja na plastikową.
Z drugiej rzeczy jestem zadowolona chociaż też jest fazą eksperymentu. Mam teraz swoją miniaturę. Która teraz wygląda tak ale będą kolejne w tym miniatura z okiem. Jeśli będzie zapotrzebowanie na instruktarz to wtedy zamieszczę.

I made probably with 8 mock up , one of which is the gray with white dots which feels as well , so I decided to sew it to the end and have a spare corset (although not prescribed , not seen in the dot corsets !)  
The second problem was exactly place for hip gussets where needed , not too high and not too low, the effect is that the corset appear "wrinkles" on the material. I can not sew it properly to sew gussets. My corset made ​​of cotton and cotton coutil ) my material is ripping,  which interferes with the manipulation of fabric at the side panels, had also in beige corset stitching up the insert that I do not sprul.
The third problem is whalebones, I always used bamboo but this time I wanted to have heavily contoured and I turned it on plastic .
The other thing I am happy although it is a phase of the experiment. I now have my hand made 1790 miniature.